sobota, 21 lutego 2009

Śnieg, śnieg, śnieg - ale dużo śniegu :)

Bardzo dużo śniegu spadło z nieba. Nie mogłem przegapić takiej okazji do zabawy.

Prawda, że dużo śniegu?

Musiałem nieźle machać moją małą łopatką, żeby ten śnieg odgarnąć.
No koniec zrobiłem pięknego orła i poszedłem na górkę zjeżdżać na sankach.

Lubię takie dni jak dzisiejszy. Ze spaceru przyniosłem do domu dwa soplaki, takie fajne. Jeden dla Mamy i drugi mniejszy dla Marysi :)

1 komentarz:

AJK pisze...

Jaśku obok nas, na wałach zjeżdża się świetnie-zapraszamy !!!
to w sumie od Was niedaleko !!!